- Na imię ma Sam- wyjaśnił Michael.- I może to zabrzmi dziwnie, ale jest moim dziadkiem. - Sam? On jest...? Twoim...? - Dziadkiem. Tak, wiem, że to dom wariatów. Zawsze tak uważałem.
Bóg jest radością. Dlatego przed swój dom wystawił słońce.
Dom – to nie miejsce, gdzie mieszkasz, ale miejsce, gdzie cię rozumieją.
Dom bez książek jest jak plaża bez słońca.
Dom bez książek to dom bez okien.
Dom rodzinny, to strych naszej świadomości.
Dom się budować zaczyna od dymu z komina.