- Przyzwyczaisz się. Niedługo przestaniesz go zauważać- rzekł. - Jak to? Przecież będę go zawsze miała przed oczami. - Właśnie dlatego- odparł Mattia.- Właśnie dlatego nie będziesz go widzieć.
Już się nauczył, że wyborów dokonuje się w kilka sekund, a ich skutków doświadcza się przez resztę życia.
Liczby pierwsze dzielą się tylko przez 1 i przez siebie. Stoją na swoich miejscach w nieskończonym szeregu liczb naturalnych, ściśnięte, jak wszystkie, między dwiema innymi liczbami, ale mają w sobie coś, co różni je od innych. To liczby podejrzliwe i samotne.
Skonstruowali swoją przyjaźń, ułomną i asymetryczną, na którą składały się częste oddalenia i długie okresy milczenia; czystą, pustą przestrzeń, do której oboje mogli zawsze wrócić.
...bo Mattia i ona byli połączeni niewidzialną, elastyczną nicią, zagrzebaną pod stosem nieważnych rzeczy, nicią, która mogła istnieć tylko między dwojgiem takich jako oni: ludzi, którzy znaleźli swoją samotność jedno w drugim.