Miałam ochotę oblać sobie twarz gorącą herbatą, żeby dla odmiany mieć jakiś fizyczny problem.
- Wampiry - mama wyszeptała Jessice do ucha - są takie drażliwe. - Słyszałam - burknęłam. - Naprawdę? - Mam przechlapane - Jessica szepnęła w odpowiedzi. - Nie mogę nawet pierdnąć na drugim piętrze, żeby Bets nie usłyszała na parterze. - O rany.
Buty, wszędzie buty! Kochane buciki. Naprawdę uważam, że można ocenić daną cywilizację na podstawie obuwia