Każdy chyba uczynił choć raz w życiu coś, czego się wstydzi i z tego powodu miewa wyrzuty sumienia. Oczywiście wyrzuty te mogą stanowić męczarnię dla duszy lub być też słabym zaledwie świerzbieniem na powierzni pamięci; zależy to od kalibru owego uczynku, od tego - czy miało miejsce grube świństwo, czy też zaledwie potknięcie towarzyskie. Zależy także od kalibru, stylu i klasy człwoieka. Jeden skręca się ze wstydu przed długie lata(...)Kto inny wszakże skrzywdzi lub poniży bliźniego, oszuka go, pobije lub zabije - i nie będzie miał z tego powodużądnych niepokojów, prócz może jednego, czy jednak na nim ktoś się zemści.