(…)Zmykaj stąd!- Wykonał gest, jakby odganiał muchę.- Powiedziałem:
zmiataj, serowa panienko! Sio!
Nie ruszyłam się z miejsca, wywołując u niego konsternację.
- Dlaczego ona nie znika?
- Może dlatego, że nie reaguję na, , serową panienkę”, kretynie- odparłam.