Zawsze uważałem, że istnieje dobra i zła literatura. Zwrot literatura zaangażowana kojarzy mi się z określeniem jeździectwo protestanckie.
Jesteśmy swoją pamięcią, chimerycznym muzeum zmiennych kształtów, stosem potłuczonych luster.
Jeżeli wieczność istnieje, śmierć jest tylko żartem.
Przyszłość to substancja, z której zrobiony jest czas.
Rzeczywistość nie zawsze jest prawdopodobna.
W końcu każdy człowiek zawsze upodabnia się do swojego wroga.
Zawsze wyobrażałem sobie raj jako bibliotekę; nigdy jako ogród.