Były rzeczy, które chciałam mu powiedzieć. Ale wiedziałam, że to go zrani. Więc stłamsiłam je w sobie, pozwalając, by raniły mnie.
Tak bardzo boję się stracić coś, co kocham, że nie chcę kochać niczego.
wyciągnęła do mnie rękę, nie wiedziałem co mam zrobić, więc połamałem jej palce swoim milczeniem.
, , na tym polega tragizm miłości, że człowiek nie może kochać niczego bardziej niż tego, za czym tęskni.
Tylu ludzi pojawia się w twoim życiu i tylu z niego znika! Setki, tysiące! Musisz wciąż trzymać drzwi otwarte, żeby mogli wejść! Ale to także oznacza, że musisz im pozwolić odejść!
Świat nie jest okropny, ale jest pełen okropnych ludzi.
Nie można się bronić przed smutkiem, nie broniąc się przed szczęściem.