(...) żeby wybaczyć, trzeba odtworzyć w pamięci, jak boleśnie zostało się zranionym. A żeby zapomnieć, trzeba najpierw zaakceptować rolę, jaką się odegrało w tragicznych wydarzeniach.
Podobno Bóg kocha człowieka bezwarunkową miłością. Jak na bezwarunkową miłość, to cholernie dużo tych warunków.
Ludzi nie kocha się za to, że są doskonali, tylko pomimo to, że tacy nie są.
Jeśli kogoś kochasz, to jeszcze nie znaczy, że Bóg ma w swoich planach, żebyście byli razem.
Kiedy człowiek cierpi, ucieka w głąb siebie.