Nie sposób wrócić do tego, co było kiedyś. Co nam się wydaje, że jest. Tak naprawdę do nas należy jedynie... teraz.
Jeśli słyszysz piosenkę, która wywołuje u ciebie łzy, a nie chcesz już płakać, nie słuchasz jej więcej. Ale nie da się uciec od samego siebie. Nie można postanowić, że się już nie będzie siebie oglądać. Wyłączyć zgiełku w swojej głowie.
Nikt nie wie ze stuprocentową pewnością, w jakim stopniu jego postępowanie odbija się na życiu innych. Bardzo często nie mamy choćby bladego pojęcia. Mimo to robimy, co nam się żywnie podoba.
...- Nie musisz się o mnie troszczyć, Clay. Ale to robiłem Hannah. I chciałem robić. Mógłbym ci pomóc. Tylko, że kiedy próbowałem, odepchnęłaś mnie. Niemal słyszę jej głos, słyszę jak wypowiada moją następną myśl. - Więc, dlaczego nie próbowałeś bardziej?
Jeszcze przed tą imprezą tyle razy chodziło mi po głowie, żeby położyć temu kres. Nie wiem, może niektórzy ludzie po prostu mają skłonność do myślenia o tym częściej niż inni. Bo za każdym razem, gdy zdarzało się coś złego, ja rozważałam taką możliwość. Możliwość? W porządku. Powiem to na głos. Myślałam o samobójstwie.