Leonard pyta, czy chcę się jeszcze czegoś dowiedzieć, zanim umrze, zastanawiam się dobrą chwilę, odwracam do niego, pytam jaki jest sens życia, Leonard? Śmieje się to proste pytanie, mój synu, życie ma taki sens, jaki mu nadasz.
[...] człowiek przychodzi na świat bez własnej woli i zostaje tu na jedno życie, z którym musi sobie jakoś poradzić.
A zatem patrzymy na siebie z oddali i kochamy się wzajemnie. Ja daję jej ciepło i życie, a ona daje mi rację bytu.