Zakończenie wypowiedzi słowami "i kropka" nie czyni jej niepodważalną.
Skierowała wzrok prosto na mnie. Podobnie jak lufę kaliber 22. Ale ponieważ zawsze szczyciłem się zimną krwią, po prostu wlałem mleko do kawy i zapaliłem papierosa. To ją rozzłościło. - Taki z ciebie chojrak, skurwysynu? - Nie mnie oceniać. Mama mnie kocha.