Powiedz więc, co uratowałaś? - Twoje życie. Mirri Maz Duur roześmiała się szyderczo. - Spójrz na swojego khala i zobacz, co warte jest życie, kiedy odbierzesz wszystko inne,
[...] człowiek przychodzi na świat bez własnej woli i zostaje tu na jedno życie, z którym musi sobie jakoś poradzić.
A zatem patrzymy na siebie z oddali i kochamy się wzajemnie. Ja daję jej ciepło i życie, a ona daje mi rację bytu.