Czuję się tak, jakbym była kilkoma zupełnie różnymi osobami tkwiącymi w jednym ciele. Kimś, kto nie wie, kim w istocie jest. To trochę niepokojące. Nigdy jeszcze nie czułam się taka osamotniona. Mam wrażenie, że na całym świecie nie ma ani jednego człowieka, któremu mogłabym zaufać. Nie ufam nawet sobie. I swoim wspomnieniom.