Starzy ludzie ględzą, że życie jest za krótkie. Ale kiedy jesteśmy młodzi, o niczym nie chcemy słyszeć. Kroczymy pełni nadziei ku temu, co nazywamy przyszłością. Słowo to wprowadza w błąd, sugeruje obraz wiecznego biegu. Ale życie się kończy, zanim zdąży nabrać sensu. Jest wolne od przyszłości i pełne przeszłości.
[...] człowiek przychodzi na świat bez własnej woli i zostaje tu na jedno życie, z którym musi sobie jakoś poradzić.
A zatem patrzymy na siebie z oddali i kochamy się wzajemnie. Ja daję jej ciepło i życie, a ona daje mi rację bytu.