- W przyszłości, Clarisso, może byłoby rozsądnie wspomnieć, że masz już mężczyznę w swoim łóżku, żeby uniknąć takich niezręcznych sytuacji - powiedział.
- Zaprosiłaś go do łóżka? - spytał Simon, wstrząśnięty.
- Śmieszne, co? - rzucił Jace - Przecież wszyscy byśmy się nie zmieścili.
- Nie zapraszałam go do łóżka - warknęła Clary. - Po prostu się całowaliśmy.
- Tylko całowaliśmy? - Ton Jace'a był pełen udawanej urazy. - Tak szybko zapomniałaś o naszej miłości?
- Jace...
Urwała, dostrzegłszy złośliwy błysk w jego oczach. Nagle poczuła ciężar na żołądku.
- Simon, jest już późno - powiedziała ze znużeniem. - Przykro mi, że cię obudziliśmy.
- Mnie również. - Wkroczył dumnie do sypialni i zatrzasnął za sobą drzwi.