- Jak zwykle świetnie wyglądasz.
- Dziękuję- odparłam bezmyślnie. (...)
- I cudownie pachniesz- dodał Patch.
- To się nazywa prysznic- odparłam zapatrzona w przestrzeń, ale gdy nie zareagował odwróciłam się do niego.
- Mydło, szampon. Ciepła woda.
- Nagość. Czuję sprawę.